Dobry lek na przeziębienie

0
274
Rate this post

Nasza armia boryka się z wieloma problemami. Nie dość, że jest niedofinansowana, to jeszcze brakuje odpowiedniej i wykwalifikowanej kadry. Wszystkie problemy pojawiły się z chwila, gdy rząd postanowił wprowadzić armię zawodową. Kiedyś przyjmowano wszystkich mężczyzn, którzy spełniali określone warunki. Wcielano ich przymusowo na rok do wojska. Teraz rekrutom, którzy chcą wstąpić do armii płaci się dość dużo. Wybiera się ich spośród najlepszych, ale taka zawodowa i wyszkolona armia sporo kosztuje. Jak więc połączyć idee wyszkolonej, drogiej armii z coraz większą dziurą budżetową? Nie jest to niestety możliwe. Rząd w obliczy globalnego kryzysu tnie koszty, co dobija się również na armii. Odbija się to także na reputacji naszego państwa. Po ostatnim skandalu trudno będzie polskim żołnierzom odbudować dobry wizerunek polskiego wojska na arenie międzynarodowej. Wszystko za sprawą braków w zaopatrzeniu. Do placówki wojsk polskich w Iraku dotarło za mało środków leczących przeziębienie. Przeziębienie to banalna choroba, jednak w trudnych warunkach misji pokojowej może przybrać niespodziewany i tragiczny obrót. Przeziębieniu bowiem często towarzyszy gorączka i dreszcze. Dreszcze w tak ciepłym klimacie są wyjątkowo silne.

Przy ciężkich warunkach sanitarnych trudno więc opanować chorobę. Prowadzi ona do wielu powikłań. Ponadto przeziębienie jest chorobą wirusową. Bardzo łatwo się nią zarazić. Żołnierze więc zarażają się od siebie nawzajem. I tak właśnie stało się w Iraku. Zabrakło podstawowego leku na grypę – Febrisanu. Febrisan od lat był stosowany przez polskich żołnierzy i zyskał ich duże zaufanie. Niestety przez cięcia kosztów, okrojono dostawę i wykluczono ten lek na przeziębienie. Osoby odpowiedzialne za zaopatrzenie armii stwierdziły, że w ciepłym klimacie leki przeciw grypie nie będą potrzebne. Jak bardzo się mylili, pokazało już niestety samo życie. Zachorowało dziesięć osób, trzy w stanie krytycznym ewakuowano z misji i przewieziono specjalnymi samolotami do szpitali w Polsce. Co więcej, cała ta sytuacja została nagłośniona i szeroko komentowana na całym świecie.