Jako student medycyny mam do czynienia z nazwami wielu dziwnych chorób, które muszę zapamiętać. Sposobów na zapamiętywanie nazw są tysiące. Czasem układa się z daną nazwą zabawne historyjki sytuacyjne, czasem chodzi po pokoju i stara się znaleźć przedmiot kojarzący się z daną chorobą. Specjaliści od technika pamięciowych radzą jednak i rekomendują metodę zapamiętywania polegającą na skojarzeniach z nazwą. Wybiera się trudną chorobę i stara się wyjaśnić, skąd może pochodzić jej nazwa. Ostatnio tą metodę przećwiczyłem z chorobą zwaną nadżerki. Usiadłem wygodnie w fotelu, odprężyłem się, zamknąłem oczy (jak zalecają specjaliści) i zacząłem myśleć z czym kojarzą mi się nadżerki. Początkowo nic sensownego nie przychodziło mi do głowy. Nadżerki pochwy, choroby intymne – wyliczałem w myślach znane mi terminy medyczne. Wiedziałem jednak, że to nie o to chodzi. Powinienem znaleźć takie słowo lub przedmiot, które kojarzyłoby się z nadżerkami, a nie dokładnie z medycyną i tym schodzeniem. Postanowiłem zaryzykować i zacząć od dość absurdalnych (choć ponoć absurd najłatwiej jest zapamiętać) powiązań z kulinariami. Nadżerki mogą kojarzyć się z przeterminowanymi żelkami wieloowocowymi dla dzieci. Ich nazwa mogłaby pochodzić właśnie stąd, że przypominają żelki swoją budową, są jednak od nich zdecydowanie większe, dlatego zwane są nad wyraz dużymi żelkami, czyli nadżerkami. Przyznam się szczerze, że ta zawiła dedukcja trochę mnie rozbawiła, postanowiłem zatem poszukać dalszych wytłumaczeń dla genezy tego słowa. Od razu przypomniałem sobie, że nadżerki wykryto i nazwano zdecydowanie wcześniej, niż wyprodukowano pierwsze żelki. Powinienem zatem skorzystać ze słowa starszego, lub uniwersalnego, będącego w użyciu od dawna. Przypomniał mi się czasownik nalewać, a zaraz potem żerować. Wyobraziłem sobie kobietę, która nalewa wodę ze studni w miednicę, by się wykąpać. Gdy się odwraca, by przynieść ręcznik, wodę zabiera jej żerujący na jej pracy mężczyzna. Kobieta z braku higieny zaczyna chorować na infekcje intymne, którą nazywa nadżerką. I oto idealne wytłumaczenie. Eksperci od mnemotechnik byliby ze mnie dumni.